Meczem z wicemistrzem Polski kończymy fazę zasadniczą

Nasi zawodnicy wrócili z Niemiec w dobrych nastrojach. Ten tydzień ułożył się po myśli ZAKSY Kędzierzyn-Koźle. W meczu rewanżowym podopieczni Andrei Gardiniego pokonali zespół Vitala Heynena nie tracąc nawet seta i znaleźli się w czołowej czwórce, która powalczy w Final Four w Kazaniu. Zanim jednak mistrzowie Polski będą kontynuować grę w elitarnych rozgrywkach przed nami kluczowa faza PlusLigi. W fazie zasadniczej został nam do rozegrania już tylko jeden mecz, i mimo że wynik tego spotkania nic już nie może zmienić jak to bywa w meczach Skry z ZAKSĄ możemy oczekiwać zaciętego widowiska.

Po 29 spotkaniach wciąż część ekip z czołówki nie jest pewna swojej przyszłości w fazie play-off. Miejsce w czołowej szóstce obok naszej drużyny mają zapewnione Trefl Gdańsk i właśnie najbliższy rywal mistrzów Polski – PGE Skra Bełchatów. Naszej drużynie ten spokój zagwarantowały znakomite występy w fazie zasadniczej, na jedno spotkanie przed zakończeniem tej fazy rozgrywek nasz zespół ma na koncie 75 oczek. Sześć punktów mniej zgromadził zespół Roberto Piazzy i to właśnie Skra Bełchatów była zespołem, której oddech czuli na plecach mistrzowie Polski przez dłuższą część fazy zasadniczej. Po raz pierwszy z bełchatowianami ZAKSA spotkała się na krótko przed rozpoczęciem walki na ligowych parkietach. Mecz o Superpuchar Polski był przedsmakiem ligowych emocji. Następnie ZAKSA i Skra szły podobną drogą, obie ekipy walczyły w rozgrywanych w Polsce Klubowych Mistrzostwach Świata oraz walczyły na parkietach Ligi Mistrzów. W międzyczasie w meczu 15. kolejki PlusLigi drogi mistrza i wicemistrza Polski się zeszły, w hali przy ul. Mostowej pokonaliśmy prowadzony przez Roberto Piazzę zespół, udanie kończąc 2017 rok.

Przed nami spotkanie rundy rewanżowej, będące jednocześnie ostatnim sprawdzianem przed fazą play-off. Naszych najbliższych rywali nie trzeba nikomu przedstawiać, lider bełchatowian Mariusz Wlazły jest w czołówce rankingu zawodników najczęściej otrzymujących wyróżnienie MVP, jednak wyżej w zestawieniu oceniającym zdobycze punktowe jest nasz atakujący – Maurice Torres. Przed tygodniem Skra pokonała BBTS Bielsko-Biała, mistrzowie Polski rywalizowali wówczas z Treflem Gdańsk. Nasza drużyna rozegrała aż pięć setów, jednak nie był to zwykły mecz. Korzystając z zapewnionego sobie komfortu Andrea Gardini zdecydował się przetestować nieco inne zestawienie ZAKSY, desygnując do gry zmienników. Czy tak będzie tym razem przekonamy się niebawem. Mistrzowie Polski mają za sobą pierwszy trening w bełchatowskiej hali Energia.

Spotkanie ZAKSY Kędzierzyn-Koźle z PGE Skrą Bełchatów zaplanowano na sobotę, 13 kwietnia. Początek meczu o godz. 14:45. Transmisję ze spotkania przeprowadzi telewizja Polsat Sport.