Do Jastrzębia-Zdroju po kolejne zwycięstwo
Jastrzębski Węgiel
1:3
Jastrzębski Węgiel
13 stycznia 2018, 14:45
Jastrzębie-Zdrój
27:25 17:25 20:25 21:25

Pierwsze spotkanie z Jastrzębskim Węglem w tym sezonie ułożyło się po myśli naszego zespołu. ZAKSA wygrała wówczas 3:0. Dla podopiecznych Andrei Gardiniego był to dopiero początek serii zwycięstw, teraz mistrzowie Polski są na innym etapie, cel pozostał niezmienny.

Za ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle 16 spotkań ligowych, mistrzowie Polski na swoim koncie zapisali już 46 punktów, bilans setów naszego zespołu to 28:11. Takie rezultaty pozwalają ZAKSIE pewnie utrzymywać pozycję lidera. Nasz najbliższy rywal dotychczas wygrał 9 z 16 spotkań, co wystarczyło do zajęcia czwartego miejsca w PlusLidze przy dorobku 30 oczek. Zarówno za naszym zespołem jak i ekipą najbliższego rywala ZAKSY mecze ćwierćfinałowe Pucharu Polski. ZAKSA o awans do finałów walczyła z I-ligowym Krispolem Września, to spotkanie nie sprawiło mistrzom Polski większego problem, w niespełna 1,5-godziny zespół Andrei Gardiniego pokonał rywali. Dłużej walczyć musieli jastrzębianie, którzy mierzyli się z ONICO Warszawą. Siatkarze ze Śląska mieli swoje szanse, finalnie po tie-breaku awansowali jednak zawodnicy ze stolicy.

_MG_0195

Najpewniejszym punktem Jastrzębskiego Węgla w ostatnim spotkaniu był Maciej Muzaj, zdobywca 26 oczek. Swojego lidera wspierał Jason DeRocco, w grze jastrzębian zabrakło dobrej dyspozycji Salvadora Olivy. Mimo wysokich pozycji Olivy w rankingach indywidualnych w ostatnich meczach gra jednego z liderów zespołu ze Śląska falowała. To właśnie od celnych serwisów tego zawodnika i regularności na siatce w sobotnim meczu może sporo zależeć. Salvador Oliva dotychczas jest nie tylko najlepiej punktującym swojego zespołu, zajmuje również 3. miejsce w rankingu zagrywających. Obok Muzaja i Olivy nie bez znaczenia będzie dyspozycja Jasona DeRocco. Jastrzębian przed meczem z ZAKSĄ dotknęła również zasadnicza zmiana. Nasz najbliższy rywal to kolejny zespół PlusLigi, który w tym sezonie zmienia trenera. Z zespołem już pożegnał się Mark Lebedew, jego miejsce zajmie doskonale znany w Kędzierzynie-Koźlu Ferdinando De Giorgi. Jednak w meczu z naszym zespołem jeszcze nie zobaczymy Fefe po drugiej stronie siatki, w sobotnim starciu Jastrzębski Węgiel poprowadzi dotychczas pełniący rolę asystenta Lebedew – Leszek Dejewski.

Nie oglądając się na zmiany w obozie rywala mistrzowie Polski koncentrują się na swojej dobrej grze. Dla naszego szkoleniowca ostatni mecz pucharowy był okazją do przetestowania różnych wariantów. Szansę na odpoczynek otrzymał Sam Deroo, niekwestionowanego lidera mistrzów Polski tym razem zastąpił Kamil Semeniuk. Pełne spotkanie rozegrał również Krzysztof Rejno. Po raz kolejny nominalni zmiennicy pokazali, że są siłą ZAKSY, co potwierdza chociażby 100%-skuteczność Rejno w ataku. Najczęściej na konto naszego zespołu we Wrześni punktował Maurice Torres. Mimo że podopieczni trenera Gardiniego mierzyli się z zespołem grającym na zapleczu ekstraklasy nie było mowy o lekceważeniu rywala, przy pełnej koncentracji. Przed spotkaniem w Jastrzębiu-Zdroju to ZAKSA stawiana jest w roli faworyta, ta presja nie zatrzyma jednak naszego zespołu. Podopieczni Andrei Gardiniego mają na koncie imponujący rekord zwycięstw w PlusLidze. Tę serię mistrzowie Polski chcą kontynuować. Cel jest więc jeden- komplet punktów.

_MG_0091

Sobotni mecz naszego zespołu będzie hitem 17. kolejki PlusLigi, spotkanie w Jastrzębiu-Zdroju już  13 stycznia, początek meczu o godz. 14:45. Transmisję ze spotkania przeprowadzi telewizja Polsat Sport.