Marco Falaschi nowym rozgrywającym ZAKSY

W nowym sezonie w barwach ZAKSY Kędzierzyn-Koźle walczył będzie Marco Falaschi. Zastąpi on na pozycji rozgrywającego Grzegorza Pająka.

Marco Falaschi to zawodnik doskonale znany polskim kibicom, od trzech sezonów Włoch bronił barw klubów PlusLigi. Zawodową karierę Falaschi rozpoczynał w Lupi Santa Croce. Później zawodnik próbował swoich sił w Pallavolo Pescia i Olympia Massa, aby po dwóch sezonach wrócić do Lupi Santa Croce. Do swojego pierwszego klubu Falaschi wracał jeszcze w sezonie 2008/2009 (gdzie współpracował m.in. z aktualnym trenerem reprezentacji Włoch – Gianlorenzo Blenginim), aby po dwóch latach przejść do Castellany Grote, z którą wywalczył awans do Serie A1. W 2013 roku zawodnik zdecydował się na opuszczenie Italii. To właśnie sezon 2013/2014 był przełomowym dla Marco Falaschiego, dobra postawa zawodnika w barwach Budvanskiej Rivijery Budvy nie umknęła byłemu trenerowi reprezentacji Polski- Andrei Anastasiemu. Z Czarnogóry Włoch trafił do LOTOSU Trefla Gdańsk.

Dwa sezony gry w Gdańsku były wyjątkowo owocne dla Marco Falaschiego, z zespołem z Pomorza Włoch sięgnął po wicemistrzostwo kraju, zdobywając również Puchar i Superpuchar Polski. W 2015 roku nowy zawodnik ZAKSY otrzymał również powołanie do reprezentacji Italii. Przed sezonem 2016/2017 Falaschi przeszedł do beniaminka PlusLigi – GKS-u Katowice. Grając w stolicy Górnego Śląska również pokazał się z dobrej strony, w znacznym stopniu przyczyniając się do zajęcia wysokiej, jak na debiutanta ekstraklasy, 10 pozycji, w ligowej tabeli.

Marco Falaschi wielokrotnie zaznaczał jak dobrze gra mu się w Polsce. W kolejnym sezonie zawodnik będzie bronił barw naszego klubu, wspierając pierwszego rozgrywającego ZAKSY – Benjamina Toniuttiego. Włoch podkreślił, jak ważnym krokiem jest dla niego podpisanie kontraktu z mistrzem Polski.- Jestem naprawdę szczęśliwy, że mogę zostać w Polsce. Bycie częścią takiego zespołu, jakim jest ZAKSA Kędzierzyn-Koźle to dla mnie wielki honor i wyróżnienie. Mam nadzieję, że swoją grą będę mógł pomóc drużynie – przyznał zawodnik.