Andrea Gardini o pierwszych szlifach przed sezonem

Pierwszy tydzień przygotowań naszego zespołu dobiega końca. Siatkarze ZAKSY Kędzierzyn-Koźle pracowali ciężko, wylewając litry potu na siłowni. O tym etapie pracy i planach na kolejne tygodnie opowiedzieli przedstawiciele sztabu szkoleniowego ZAKSY.

Przygotowania do sezonu ligowego ruszyły w pełni, od pierwszy treningów Andrea Gardini miał do dyspozycji niemal wszystkich zawodników, zabrakło reprezentantów Polski, naszego kapitana który trenuje z reprezentacją Kanady i nowego nabytku ZAKSY- Brandona Koopersa. Przedstawiciele sztabu szkoleniowego ZAKSY zgodnie przyznali, że są zadowoleni z kondycji w jakiej poszczególni zawodnicy pojawili się na testach, a następnie pierwszych treningach. -Rozpoczęliśmy przygotowania do nowego sezonu, spotkaliśmy się, porozmawialiśmy trochę. Następnie poruszaliśmy się trochę na boisku. To dopiero początek, ale zawodnicy już są częściowo przygotowani, otrzymali plany wakacyjne. To są profesjonaliści i tak naprawdę byliśmy gotowi, aby odbyć już normalny trening, a nie spokojniejszy jak moglibyśmy oczekiwać – mówił Andrea Gardini.

Pierwszy etap fazy przygotowawczej, to jak wspomniał Piotr Pietrzak ciężkie treningi na siłowni. – Zawodnicy od połowy czerwca dostali treningi z rozpisanymi ćwiczeniami, które powinni wykonywać. W lipcu i sierpniu mieliśmy dwa dni testów, kiedy mogliśmy skontrolować ich pracę. Także mogliśmy sobie pozwolić na to, aby zacząć te przygotowania z wyższej półki, nie musieliśmy skupiać się na adaptacji. Obciążenia zostały dobrane tak, aby zawodnicy wykonali wszystko, co powinni. Łatwo nie było, ale nie ma być łatwo, teraz musimy ciężko pracować. – podkreślił nasz trener przygotowania fizycznego, dodając.

Jesteśmy bardzo zadowoleni ze stanu i kondycji fizycznej, w jakiej zawodnicy pojawili się na tych pierwszych treningach w Kędzierzynie-Koźlu. Co ważne wszystkim naszym zawodnikom dopisuje zdrowie. –Na razie jest bardzo spokojnie i tego sobie życzymy. Mamy nadzieję, że cały czas tak będzie – dodał Paweł Brandt.